No i znowu quadcopter! Tak tym razem trafił do mnie mini nano quadcopter WLtoys V272 z banggooda za 15$ o wymiarach 4,5×4,5 cm i wadze 13 gram. Jest to model BNF (Bind and Fly) bez aparatury. To maleństwo paruje się w kontrolerem który już posiadam od innego quadcopterka Wltoys V222 o którym pisałem kiedyś TU. Małe rozmiary nie oznaczają słabej specyfikacji bo na pokładzie znajduje się 32-bitowy ARM 24MHZ i bardzo popularny układ z żyroskopem i akcelerometrem MPU-6050 który znajduje się w wielu kontrolerach lotu (FC).
First look
Quadcopter przyszedł w pudełku w którym jest miejsce na kontroler, wiec paczkę jest sporo większa niż sam helikopter. Bateria jest schowana pod plastikową obudową a na płytce widać punkty lutownicze do których można podłączyć programator. Na ogonie został zainstalowany slot ładowania a pod spodem mini włącznik. Cała rama to po prostu jedna płytka elektroniczna na której umieszczone są układy scalone jak i diody LED które wskazują gdzie jest przód a gdzie tył. Motorki zostały zainstalowane z plastikowych koszykach i nie wiem czy tak po prostu aby trzymały się jakoś płytki czy maja też służyć jako amortyzacja przy upadkach. Zresztą pod nimi znajdują się gumki amortyzujące przydatne przy lądowaniu. Śmigiełka są bardzo odporne na upadki i uderzenia i raczej odpadają przy upadku niż się wyginają co jest plusem. Jak by co w zestawie jest zapas a części zapasowe lub dodatkowe baterie są łatwo dostępne i tanie.
Kontroler
Kontroler działa tak samo jak przy innych modelach, „czułość” ustawia się procentowo w zakresie od 40% do 100%. Przydatna opcja przy nauce latania. Pozostałymi guzikami steruje oświetleniem i możliwością robienia akrobacji. W porównaniu do np LadyBird v2 o którym pisałem TU sterowanie jest o wiele płynniejsze i czulsze co sprawia że LadyBird przegrywa z tym starciu ;)
W powietrzu
Nie było okazji polatać na zewnątrz wiec filmik tylko z domu.
Czas lotu
Czas lotu to 4.5 minuty na baterii 3.7 100mAh
Podsumowanie
Naprawdę fajna zabawa polatać takim nano quadem. I za taką kasę naprawdę polecam. Jedyny minus to to że przestała świecić jedna dioda, może trzeba ją ponownie przylutować. Na zimowe przerwy idealna sprawa.