No to już drugi wypadek w ciągu ostatnich dni ale bez tego nie było by tak ciekawie! Czas na wymianę ramy w Tarot TL130.
Po ostatnim ulepszeniu tarota 130 do silników 1306 4000kv, ten mikrus naprawdę dostał speeda! (można przeczytać TU).
Niestety udało mi się przy tej szybkości rozwalić ramę. Co prawda uderzyłem w betonowy słup i rama nie miała szans. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to rama pod te silniki, powinna być ona co najmniej dwa razy grubsza.
Jak zawsze są jakieś jakieś części zapasowe. Dokładnie to rama ze wszystkimi śrubkami, taśmami i słupkami, którą można kupić pod TYM linkiem.
Trochę fotek z przenoszenia bebechów
Wiertło 2mm i niezastąpiona wkrętarka Bosch GSR 10.8-2-LI. Później poszły w ruch jeszcze wiertła 2.5mm i 3mm :)
FC i PDB jest all in one i zostało przyklejone do ramy na klej.
W paczce z nową ramą jest wszystko co potrzeba, śrubki, słupki, taśmy dwustronne.
Wiertło 2mm nie dawało rady, więc użyłem 3mm. Otwór lekko za duży ale innego pomysłu nie miałem.
Przy dodaniu podkładki trzeba użyć dłuższych śrubek 5mm.
Zamówione z BG nakrętki prawo i lewo skrętne.
Jako, że bateria 450mAh starcza na 1,5 minuty lotu to zaopatrzyłem się w 850mAh, oczywiście obie 3s (11,1V).
No to na tyle. Przełożenie ramy nie zajęło wiele czasu i nic nie trzeba było lutować. Co najważniejsze mini quadkopter działa. Liczę, że TAROR wypuści mocniejszą ramę w klasie 130. Jesli ktoś chce zakupić ramkę zapraszam na stronę gearbest.com.