TrackR bavo to kolejny mini lokalizator bluetooth który mam przyjemność testować. O poprzednim może przeczytać tu.

Lokalizator bluetooth TrackR którego używam jest gadżetem który pomoże odnaleźć np. zagubione klucze lub telefon. Historia TrackR zaczęła się na popularnym portalu społecznego finansowania indiegogo.com na którym zebrał 1,710,295$. Działanie jest bardzo proste, małe metalowo, plastikowe kółeczko z baterią i układem bluetooth jest sparowane z telefonem i łączy się z nim co określony czas. Gdy połączenie zostanie przerwane lub odległość pomiędzy urządzeniami będzie zbyt daleka telefon jak i TrackR zaalarmuje dźwiękiem. Drugi przypadek użycia to wywoływanie drugiej strony przez naciśnięcie guzika. Tak, traker jest dodatkowo wyposażony  w guziczek i diodę. Oczywiście aby wywołać go trzeba uruchomić aplikację. Poniżej mini specyfikacja.

[table id=9 /]

 

TrackR

techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_12 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_13 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_14 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_15 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_16 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_17 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_18 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_19

Aplikacja

Aplikacja jest do pobrana ze sklepu PLAY a podłączenie nie jest trudne. Wymagane jest włączenie bluetooth i wyszukanie urządzenia. Apka do TrackR jest prosta i taka ma być, nie ma tu skomplikowanych rzeczy. Wystarczy zdefiniować długość alarmu, i czy w przypadku utraty łączności pomiędzy urządzeniami maja alarmować oba czy np. sam telefon. Oprócz powyższego można włączyć silent mode i Crowd GPS. Silent mode może się przydać kiedy na pewno nie chcemy być powiadomieni bo np. klucze do samochodu bierze żona. Istnieje też opcja WiFi Safe Zones w której możemy wskazać sieci WiFi w których zasięgu nie chcemy być powiadamiani alarmami o rozłączeniu.

techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_12_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_14_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_15_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_16_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_17_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_18_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_19_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_20_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_21_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_22_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_23_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_24_1 techfreak_trackR_bravo_anitlost_lokalizator_bluetooth_app_13_1

 

Filmik

Poniżej mały test szukania TrackR na plaży.

Podsumowanie

TrackR to całkiem fajne urządzonko które rzeczywiście powiadamiało mnie gdy wychodziłem z zasięgu z telefonem. Były to zazwyczaj przypadki zostawionego telefonu w domu lub samochodzie. No bo klucze jakoś zawsze zabieram :) O ile wszystko dobrze przebiegało to niestety w niektórych miejscach TrackR wzbudzał się bez powodu leżąc np. metr od  telefonu. I to po parę razy co było całkiem denerwujące. Po dwóch miesiącach użytkowania poziom baterii nie spadł ze 100% ani trochę. Poniżej fotka ze stanu trackera podłączonego do kluczy.

[trackr-bluetooth-tracker-techfreak]

 

Na koniec, mała promocja którą przygotował TrackR jeśli zakupicie z poniższego linka urządzenie ja dostane jedno gratis a Ty drugie, czyli dwa dla Ciebie jedno dla mnie. thetrackr.com