Zapraszam na kolejną cześć z dziennika budowy zdalnie sterowanego czołgu wydrukowanego w technologi 3D z podglądem FPV. Poprzednią można zobaczyć tutaj.
Filament
Do zębatek wybrałem filament od DevilDesing, biały PETG 1,75, który używałem z ustawieniami stół 80C, hotend 220C, nadmuch 40%, Speed 50mm. Wybrałem go ze względu na to, że ten material jest twardszy i wytrzymalszy od PLA.
Silniki
Silniki na które czekałem to SUNNYSKY S2212-13 980KV. Po ich dostarczeniu mogłem budować dalej!
Budowa
Elektronika
Elektronika to dwa etapy zasilanie i fpv.
Na zasilanie składają się:
- silniki SUNNYSKY X2212 980kv
- regulatory silników (ESC) DYS XSD 20A
- nadajnik RC FrSky X4R-II
- odbiornik RC/Aparatura FrSky X-Lite
- płyta zasilania (PDB) MatekPDB
- złącze XT60
- bateria LIPO użyłem starych NanoTech 3S 1300mAh 70C – w projekcie można użyć o wiele większych baterii co może pozwolić na ponad godzinną jazdę.
Na zestaw FPV składa się:
- kamera Foxeer
- nadajnik video AKK X2P
- okulary/google/odbiornik wideo FPV Fatshark Dominator V2
ESC
Generalnie nie mam w tym pojeździe jakiejś zaawansowanej elektroniki tzn. takiej którą trzeba ustawiać jakoś dodatkowo. Jedyne co trzeba zrobić to zaprogramować poprzez BlHeliSuite regulatory (ESC) tak aby mogły sterować silnikami w dwie strony czyli chodzi o ustawienie bidirectional. Screen poniżej.
Aparatura
Aparatura to zawsze indywidualna sprawa ale jakiego byś odbiornika i nadajnika nie kupił trzeba je ze sobą zbindować (BIND). Po tej akcji trzeba wybrać w aparaturze dwa kanały te, które sterują silnikami. Jednemu kanałowi/silnikowi dać wartość WEIGHT 10 na początek a drugiemu -10 z. Czyli jeden na plusie bo kreci się „do przodu” a drugi ustawiony na przeciwko aby kręcił się do przodu musi mieć wartość ujemną.
FPV
Co do podglądu FPV to tak samo jak powyżej jedyną rzeczą, którą trzeba ustawić to ten sam kanał nadawania i odbierania. Niestety ale o FPV trzeba oddzielnie poczytać ale nie jest to skomplikowana sprawa w końcu to tylko przesyłanie obrazu.
Dalej
Efekt końcowy
Filmik z testu
Filmik z wycieczki
Niestety czołg utknął na kamieniu pod domkiem. Taki minus niskiego podwozia :)
Podsumowanie
Warto było poczytać wcześniej o projekcie ponieważ rzeczywiście elementy tworzone przez społeczność były lepiej dopasowane i spełniały swoje zadanie lepiej. Np. koło napędowe nie generuje już bardzo słyszalnych przeskoków gąsienicy. Szczerze to wolałbym ten projekt zrobić 50% mniejszy. Czołgi jest spory i ciężki. Do rekreacyjnego objazdu działki fajnie się nadaje, natomiast kamienny teren będzie dużą przeszkodą. Co do szybkości to naprawdę ma moc. Może nie jak wyścigówka ale daje trochę frajdy. Z minusów udało mi się pogubić śrubki, muszę je jakoś zabezpieczyć. Podsumowując projekt: nie był on skomplikowany ale czasochłonny z powodu wielu dużych drukowanych części i czasu oczekiwania na silniki. Na drugi raz na pewno mniejsza skala!